W ramach tarczy antyinflacyjnej 2.0., w odpowiedzi na rosnące ceny produktów i usług, rząd od 1 lutego 2022 roku obniżył stawkę VAT na niektóre produkty do poziomu 0%. Co to oznacza dla gastronomii?
Ustawa dotyczy przede wszystkim towarów objętych do tej pory stawką 5%, czyli między innymi mięsa, wyrobów mleczarskich, czy pieczywa. Obniżka uwzględnia również ziemię ogrodniczą, gaz ziemny, nawozy, środki ochrony roślin i inne środki wspomagające produkcję rolniczą. Reszta zmian dotyczy zmniejszenia podatku VAT na 5% na energię elektryczną oraz cieplną, a także zastosowanie stawki 8% dla paliw: oleju napędowego, biokomponentów, benzyny silnikowej oraz LPG.
Produkty spożywcze z VAT 0% – lista
Obniżenie VAT-u obowiązywać będzie do 31 lipca 2022 roku. Towary spożywcze nią objęte to:
- Mięso i podroby jadalne;
- Ryby i skorupiaki, mięczaki, bezkręgowce (poza homarami i ośmiornicami);
- Produkty mleczarskie, jaja ptasie, miód;
- Warzywa oraz niektóre bulwy jadalne;
- Owoce i orzechy jadalne, skórki owoców cytrusowych lub melonów;
- Zboża;
- Produkty przemysłu młynarskiego;
- Nasiona i owoce oleiste;
- Tłuszcze i oleje pochodzenia zwierzęcego, roślinnego lub mikrobiologicznego;
- Przetwory ze zbóż, mąki, skrobi lub mleka;
- Przetwory z warzyw i owoców;
- Zupy, buliony i preparaty do nich;
- Lody;
- Tłuszcze złożone, wyroby seropodobne;
- Wody, mineralne i gazowane, jogurty, maślanki;
- Napoje bezalkoholowe w których udział soku owocowego wynosi co najmniej 20%.
Każdy ze sprzedawców ma dodatkowo obowiązek umieszczenia przy kasie fiskalnej informacji o obniżonej stawce podatku VAT na wybrane produkty.
Obniżka VAT-u ma być rządową odpowiedzią na rosnącą inflację oraz krokiem w stronę oszczędności dla Polaków. Jak szacują doradcy premiera, przeciętna polska rodzina, powinna na obniżce zaoszczędzić około 45 zł miesięcznie. Ceny wybranych produktów faktycznie nieco spadły, jednak należy pamiętać, że inflacja w Polsce wcale nie wyhamowała, więc ceny produktów stale rosną. Rosną również koszty transportu, energii i surowców, co przekłada się na koszty wytwarzanych produktów.
VAT 0% w gastronomii
W gastronomii sytuacja wygląda jednak inaczej. Produkty i surowce zakupione u hurtowników przez właścicieli lokali gastronomicznych są przetwarzane i odsprzedawane z narzuconą marżą. Dochodzi tutaj do transakcji na linii przedsiębiorca – hurtownia oraz przedsiębiorca – klient. W obu przypadkach naliczany jest podatek VAT, którego nadwyżka odprowadzana jest do urzędu skarbowego. Obniżenie stawki VAT na niektóre towary do 0% w teorii oznaczałoby obniżenie ich ceny o odpowiedni procent. Można zatem przypuszczać, że właściciel restauracji zapłaci mniej za towar w hurtowni, jednak nie jest to dla niego oszczędność, tylko mniejsza wartość podatku VAT, jaką w normalnych warunkach musiałby również opłacić. Mniejszy VAT w zakupach oznacza większą różnicę w stosunku do VAT- u sprzedaży, który należy odprowadzić do urzędu skarbowego. Zaoszczędzone zatem środki na transakcji z hurtownią i tak zostaną przekazane do odpowiedniego organu podatkowego. Można to w prosty sposób zaobserwować na przykładzie.
VAT 0% – czy gastronomia na tym zyska? Policzyliśmy to.
Załóżmy, że restauracja w styczniu zrobiła zakupy w hurtowni na kwotę 45 230 zł brutto, z czego 4 100 zł stanowi podatek VAT. W tym samym miesiącu jej obroty były równe 156 890 zł brutto, w tym 22 800 zł VAT-u. Różnica podatku, jaką należy odprowadzić do urzędu skarbowego, to 18 700 zł. Jeżeli na skutek obniżki VAT- u ceny w hurtowni spadną i restauracja w kolejnym miesiącu za ten sam koszyk zakupów zapłaci 42 230 zł brutto (VAT 1 100 zł), to nadwyżka VAT- u wyniesie teraz 21 700 zł. Restauracja nic nie zarabia na tej zmianie. W obu przypadkach suma wydatków w hurtowni oraz VAT-u odprowadzonego do organu podatkowego wynosi 63 930 zł.
W praktyce może się jednak okazać, że restauracja na obniżce stawki VAT do 0% straci. Wystarczy bowiem, że rosnąca inflacja spowoduje wzrost cen w hurtowni, lub hurtownia sama uzna, że to dobry moment do zwiększenia marży na produktach (pamiętajmy, że poza surowcami rosną też koszty paliw, transportu i pracowników). Oznacza to, że restaurator owszem, zapłaci mniej podatku VAT do hurtowni, ale w kwocie netto ostateczna wartość faktury może być większa niż dotychczas. Dodając do tego większy VAT, jaki należy odprowadzić do urzędu skarbowego, przedsiębiorstwo traci na całej operacji.
Dla kogo VAT 0% jest korzystny?
Obniżka podatku VAT do 0% może okazać się korzystna dla pojedynczych konsumentów, którzy zaoszczędzą kilkanaście złotych miesięcznie. Dla przedsiębiorców działających w branży gastronomicznej oznacza jednak albo ten sam poziom wydatków, albo nawet pogorszenie wyniku finansowego. W tej sytuacji może skutkować to podniesieniem cen w restauracji, szukaniem tańszych zamienników wśród produktów, rezygnacji z większej marży (o ile ta mniejsza pozwala na zachowanie płynności finansowej) lub w najgorszym wypadku zamknięcie lokalu.